Z powodu pandemii przenieśliśmy się z pracą i biznesem do własnych domów. Nie spotykamy się z kontrahentami twarzą w twarz, a raczej wybieramy maile czy wideokonferencje. Specjaliści od behawioryzmu twierdzą, że taki stan rzeczy pozostanie z nami na dłużej, nawet po wygaśnięciu zagrożenia. Jest to wygodniejsze, tańsze i elastyczniejsze. Trzeba jednak wiedzieć, że niesie to ze sobą także ogromne ryzyko. Nie zawsze wiadomo, kto jest po drugiej stronie. Nasi klienci też tego nie wiedzą. Rozwiązanie jest jednak bardzo proste – podpis elektroniczny.
Podpis elektroniczny – co to jest?
Podpisem elektronicznym nazywamy pewien mechanizm, który umożliwia w łatwy i szybki sposób jednoznaczne powiązanie dokumentu elektronicznego z konkretną osobą – z imienia i nazwiska – lub z firmą w przypadku pieczęci kwalifikowanych. Każdy podpis jest przyporządkowany tylko jednej osobie, dzięki czemu zyskujemy gwarancję, że nie doszło do żadnych przekłamań czy nawet – niecelowych – pomyłek. Podpis elektroniczny to certyfikat, który zostaje złożony i uznany na dokumencie w sposób bezpieczny, za pomocą nowoczesnych metod i algorytmów kryptograficznych, niemal niemożliwych do złamania przez osobę postronną. Mówimy niemal, ponieważ każde rozwiązanie niesie pewne ryzyko – w tym przypadku także. Możliwe, że ktoś wyposażony w superkomputer w ciągu dłuższego czasu byłby w stanie złamać takie szyfrowanie. Bądźmy jednak rozsądni, takich maszyn na świecie stworzono raptem kilka i nie służą łamaniu podpisów.
Jak działa taki podpis?
Podpis kwalifikowany, bo o nim tutaj mowa, ma taką samą moc prawną, jak podpis złożony odręcznie. Przy zakupie odpowiedniego rozwiązania warto zwrócić na to uwagę. Istnieją także rozwiązania niekwalifikowanego podpisu elektronicznego, które sprawdzą się do codziennej wymiany maili, jednak nie przy korespondencji z urzędem czy sądem. Przy zawieraniu umów biznesowych, partnerskich czy pracowniczych także wymagany jest ten kwalifikowany. By móc podpisać dokument, należy połączyć się kartą kryptograficzną z komputerem za pomocą dedykowanego oprogramowania. Po prawidłowej weryfikacji, wystarczy wskazać dokument w dowolnym formacie do podpisu i gotowe! Całość trwa jedynie kilka sekund, a plik jest natychmiast gotowy do wysłania. Podpis kwalifikowany jest szyfrowany kluczem prywatnym o sporej długości, co sprawia, że jest on nie do złamania przez osobę postronną.
Czy warto korzystać z podpisu kwalifikowanego?
Jak najbardziej! Przede wszystkim zyskujemy oszczędność czasu i pieniędzy. Choć sam zakup podpisu wymaga weryfikacji w placówce partnerskiej producenta takich rozwiązań, to później wszystko przebiega online. Standardowo, po sporządzeniu, dokument musiałby zostać wydrukowany, odręcznie podpisany i wysłany pocztą. Druga strona umowy także musiałaby złożyć swój podpis i pismo odesłać. Cały proces zajmie więc nawet i 2 tygodnie. Z podpisem kwalifikowanym trwa to jedynie kilka chwil. Dodatkowo otrzymujemy coś, czego nie da nam zwykły podpis:
- gwarancję niezmienności danych w czasie,
- pewność integralności danych,
- bezpieczeństwo danych osobowych.
Nie można pominąć również tak ważnego aspektu, jak zyskanie i budowanie zaufania wśród kontrahentów. Dajemy im gwarancję stabilności i bezpieczeństwa, zwłaszcza w taki trudnych czasach.

Biorąc pod uwagę wszystkie te argumenty, podpis kwalifikowany nie jest drogim rozwiązaniem. U nas możesz go zakupić już od 38 groszy brutto za jeden dzień! To chyba niewielka cena za takie możliwości. A pamiętaj, że współpraca na odległość nie tylko jest obecnie normą, ale będzie nią także w przyszłości. Kupno podpisu jest inwestycją w przyszłość.