
Już 1 stycznia 2020 roku weszły w życie nowe przepisy dotyczące wystawiania paragonów, na podstawie których będzie można prosić o wystawienie faktur. Jest to możliwe tylko i wyłącznie w przypadku zamieszczenia na paragonie informacji z numerem NIP klienta, który dokonał zakupu. Czy sprzedawcy dostosowują się do tego przepisu? Jak to wygląda w praktyce i dlaczego paragon z numerem NIP został wprowadzone?
Jak wygląda wystawienie faktury do paragonu od Nowego Roku?
Do tej pory kupujący mógł wymagać wystawienia faktury do każdego przedstawionego przez siebie paragonu, o ile nie minęły 3 miesiące od daty sprzedaży. Od Nowego Roku weszła wielka zmiana – jest to możliwe tylko wówczas, kiedy klient już przy zakupie poinformuje sprzedawcę, że będzie chciał zewidencjonować wydatek w kosztach uzyskania przychodu. Sytuacje, kiedy sprzedawca nie wystawiał FV, a jedynie paragon na podstawie którego faktura wystawiana była później, miały miejsce bardzo często chociażby w wielkich hipermarketach. Tam, by otrzymać dokument do celów podatkowych, trzeba z paragonem pójść do Punktu Obsługi Klienta. Dzisiaj należy poinformować o takiej chęci już przy kasie, a sprzedawca ma obowiązek umieścić numer NIP na paragonie.
Co w przypadku, jeśli kasa fiskalna uniemożliwia wydruk NIP?
Nie wszystkie kasy fiskalne mają możliwość wydrukowania numeru NIP nabywcy. Są to jak najbardziej funkcjonalne urządzenia, z których można korzystać, jednak nie spełniają założeń nowych przepisów. Co wtedy? Sprzedawca, uprzedzony o chęci uzyskania faktury, nie ma prawa zewidencjonować takiej sprzedaży na urządzeniu fiskalnym. Jest zmuszony od razu wystawić fakturę na życzenie klienta.
Jakie kary grożą za niedopełnienie obowiązku?
Sankcje z tytułu niedotrzymania obowiązku podatkowego zostaną nałożone zarówno na sprzedawcę, jak i na nabywcę towaru. Wystawca faktury do paragonu bez NIP musi liczyć się z dodatkowym zobowiązaniem podatkowym, które będzie wynosić 100% kwoty VAT wykazanej na dokumencie. Sankcje ponoszone przez nabywcę są dokładnie takie same. Warto jednak pamiętać, że podatnik ma prawo nie ujmować otrzymanej faktury w ewidencji, a tym samym karę za niedopilnowanie nowych przepisów poniesie jedynie sprzedawca. Tak skonstruowana ustawa ma na celu sprawienie, by obie strony transakcji pilnowały siebie wzajemnie.
Faktura uproszczona – co to jest?
Faktura uproszczona to dokument potwierdzający sprzedaż do kwoty 450 zł lub 100 euro brutto. Jej „uproszczenie” polega na zminimalizowaniu ilości informacji, które muszą być na niej zawarte. Nie muszą na niej widnieć:
- imiona, nazwiska i nazwy nabywcy,
- adres nabywcy,
- cena jednostkowa towaru,
- stawka podatku.
Musi z kolei zawierać:
- datę wystawienia,
- numer kolejny,
- numer NIP,
- datę dokonania sprzedaży lub dostawy towarów,
- nazwę towaru lub usługi,
- kwotę należności ogółem.
W założeniu nawet paragon, o ile zawiera numer NIP nabywcy, może stanowić fakturę uproszczoną. Takie stanowisko przedstawiło Ministerstwo Finansów, choć doradcy podatkowi mają duże wątpliwości, czy jest to zgodne z przepisami.
Paragon z numerem NIP – po co zmiana przepisów?
Nowe przepisy weszły w życie w celu uszczelnienia podatku VAT. Do tej pory bardzo częstą praktyką było zbieranie paragonów przez przedsiębiorcę od rodziny, znajomych, a nawet innych klientów – tylko po to, by zewidencjonować ten wydatek jako swój. W pewnym stopniu takie działanie z pewnością zostało ukrócone. Dalej jednak rodzina i znajomi mogą prosić o paragony z numerem NIP w trakcie zakupów niezwiązanych z prowadzoną działalnością gospodarczą.
Nową treść przepisów znajdziemy w ustawie o VAT z dnia 11.03.2004 roku. Jak podatnicy przyjęli takie zmiany? W większości przypadków jest to traktowane jako kolejny, dość nieprzyjemny obowiązek. Z drugiej strony większość przedsiębiorców stara się otrzymanie faktury od razu przy dokonaniu zakupów. Musimy tylko pamiętać o poinformowaniu kasjerów o dokonywaniu zakupu jako podatnik w pewnych, specyficznych momentach.